![Rolling Eyes :roll:](./images/smilies/icon_rolleyes.gif)
Ale do rzeczy: w sklepie kupujemy największy i najchudszy kawał boczku. Na dobę wrzucamy w zalewę (oliwa duża ilość czosnku i krojonych warzyw - seler, cebula,marchew, pietruszka, zioła i sól) Następnie boczek wyciągamy z zalewy, usuwamy ewentualne kostki a w ich miejsce wpychamy ząbki czosnku. Czosnku w boczku nigdy nie za dużo,więc dodatkowo nakłuwamy ostrym nożem i w te dołki wciskamy ząbki czosnku . Smarujemy oliwą i wkładamy do piekarnika, ustawiamy 180 st i pieczemy 1.5 godz. Kiedy boczek osiągnie złocistą skórkę, wyciągamy i studzimy. Kroimy w cienkie paski , kładziemy na kromce razowego chleba posmarowanego cieniutko chrzanem i zjadamy ze smakiem. Oczywiście nieodzowny byłby kieliszeczek zmrożonej białej wódki - będzie się lepiej spało (oczywiście po spełnieniu obowiązków małżeńskich)-
![Shocked :shock:](./images/smilies/icon/eek.gif)
![Dance :dance:](./images/smilies/eusa/dance.gif)
![Naughty :naughty:](./images/smilies/eusa/naughty.gif)