Borniak vs wędzarnia tradycyjna

[beiot]

Jak w temacie czekam na opinie użytkowników borniaka

Jakie jest Wasze zdanie na temat smaku wyrobów z borniaka w stosunku do wyrobów z tradycyjnej wędzarni.

Pytania takie zadają czytelnicy mojego bloga.

Ja mam UW 70



tu polędwica pieczona w borniaku

oraz UW 150




Moje zdanie: wyroby mają inny smak w stosunku do wyrobów z wędzarni opalanej drewnem. Nie lepszy, nie gorszy, po prostu inny.
Taki bardziej pachnący drewnem, delikatniejszy.

[Grzegorz Z.]

Ja myślę, że bez degustacji przy dużej butelce się nie obejdzie

[Roger]

Robercie temat wałkowany od lat co i rusz się przewija to tu to tam
Ja rozszerzyłbym pytanie wędzarnie elektryczne z generatorami dymu vs wędzarnie tradycyjne opalane drewnem.
Robiłem parę tzw "ślepych testów" zarówno wśród ludzi nie mających pojęcia o wędzeniu jak i takich co wiedzą sporo. Wyniki były mocno zaskakujące Wniosek mam jeden przy prawidłowo prowadzonym procesie trzeba naprawdę mieć sporą praktykę aby powiedzieć co jest z czego

Tapniete z GT-I9500

[Grzegorz Z.]

Wniosek mam jeden przy prawidłowo prowadzonym procesie trzeba naprawdę mieć sporą praktykę aby powiedzieć co jest z czego

Tapniete z GT-I9500

Co nie zmienia faktu, że przy zastawionym stole i pełnym kieliszku warto podyskutować Ameryki się nie odkryje, ale czas miło się spędzi. Jadłem wyroby z borniaka również. Tak jak Roger pisze, ciężko zauważalne są różnice.

[Sivon]

Sam od lat wędze w borniaku uw150, mi odpowiada. Wędzić nauczyłem się na wedzarni z paleniskiem posrednim, potem z paleniskiem bezpośrednim aż w końcu zakupiłem wedzarnie elektryczną z DG. Osobiście nie czuje różnicy w smaku, oczywiście jeżeli proces wedzenia jest prawidłowy. Borniak jest wygodny ale nie wędzi sam! Podstawy trzeba mieć i doświadczenie z wędzarniami opalanymi drewnem. Mamy super wędzarnie na spółdzielni, dużą z paleniskiem bezpośrednim z szufladą, super się wędzi. Ale pilnować trzeba . Podsumowując ja różnicy w smaku nie czuję pomiędzy borniakiem a wedzarnią klasyczną.

[Grzegorz Z.]

Seba ta na spółdzielni to lepsza niż mój Potwór Samo się tam dzieje. A i węgla nie było. A mało komu się chciało chodzić

[Krzysiek]

Miałem Thermowinda. Smak wędzonek ok. Denerwowała mnie mała wielkość urządzenia i miejsce do trzymania sprzętu. Teraz wędze tradycyjnie i jestem zadowolony. Choć generator dymu i grzałka pewnie też mogła by zastąpić tradycyjne wędzenie