Tak jakoś wyszło, że byłem na wakacyjnym wyjeździe w Czechach i ... właśnie wróciłem. Pogoda dopisała nam tak średnio na jeża bo codziennie coś padało - jak nie rano to wieczorem, w nocy, raz przelotnie a raz po parę godzin ... ale za to codziennie, do pożygania
Dawno tam nie byłem tak na dłużej bo ostatnio to chyba z 15 lat temu, przejazdem to i owszem, często wybieraliśmy jakieś dalsze kierunki i się szwendaliśmy po Europie ale teraz nadrobiłem zaległości.
Niby tak blisko i tak mało wyszukany kierunek ale warto było bo sporo nasi sąsiedzi mają ciekawych rzeczy do obejrzenia, mnóstwo zabytków (niezniszczonych wojną), piękne okoliczności przyrody, etc.
Tu poniżej link do sporej ilości fotek (ok 1800).
https://mega.nz/#F!1fZgDYSL!aq5PpWlUdmsgQpfwI7lAxwCo jakiś czas między fotkami są zdjęcia wskazujące gdzie byliśmy i co zwiedzaliśmy, więc nie powinno być problemu z ogarnięciem co jest co
Sprawdziła mi się podczas wyjazdu jeszcze jedna rzecz - karta wielowalutowa Revolut (wraz z aplikacją na tel.)
https://revolut.com/https://play.google.com/store/apps/deta ... olut&hl=plKarta jest typu pre paid czyli tyle ile doładujemy to tyle mamy do wydania, używanie karty jest bezpłatne, cały bajer polega na tym, że możemy doładowywać ją w PLN a potem zamieniać online bez opłat (po kursach międzybankowych - z pominięciem spreedów i innego dziadostwa) na kilkanaście różnych walut, pobierać lokalną nawet egzotyczną walutę w bankomatach, płacić kartą za zakupy czy usługi, kupować przez internet. Kursy są lepsze niż w kantorach internetowych. Ma sporo bajerów przyjaznych użytkownikowi niedostępnych w normalnej bankowości (ale to wychodzi w praniu). Dla porównania kilka razy użyłem karty debetowej swojego polskiego banku i zawsze porównanie to wypadało lepiej na korzyść karty revoluta. Ja osobiście jestem z niej bardzo zadowolony.