Sałatka SZUBA
: 28 lut 2017, 9:45
Jako że dzisiaj tradycyjny ostatkowy śledzik to podaję przepis na moją ulubioną sałatkę śledziową.
Sałatka nazywa się SZUBA ale funkcjonuje u nas także pod nazwą śledzie pod pierzynką..
Ja jednak wolę nazwę historyczną Pomysł na tę sałatkę powstał podobno w czasach rewolucji październikowej i zrodził się w głowie rosyjskiego kupca Anastasa Bogomiłowa, właściciela sieci karczm w Moskwie. Zapragnął on stworzyć dla swoich lokali danie będące symbolem jedności Rosjan. I tak to jego kucharz Aristarch Prokopcew skomponował sałatkę, w której każda warstwa społeczna znalazła coś dla siebie. Proletariusze ulubionego śledzia, chłopstwo ziemniaki i cebulę, zwolennicy czerwonej rewolucji czerwone buraczki a burżuazja majonez. Sałatkę nazwano „«Ш.У.Б.А.» i był to skrót od «Шовинизму и Упадку – Бойкот и Анафема», co w tłumaczeniu na polski oznacza ”Szowinizmowi i Upadkowi – Bojkot i Anatema”. Sałatka klientom karczmy przypadła do gustu, szczególnie jako zakąska do wódki.
Składniki:
około 0,5-0,7 kg płatów śledziowych (ja robię takie w olejach smakowych - papryka ostra i czosnkowy) oraz dodaję Maggi do smaku
4-5 szt upieczonych ziemniaków
4-5 szt upieczonych buraków
2-3 cebule
3-4 jajka na twardo
majonez
Odpowiednio wcześniej piekę w piekarniku zawinięte w folię aluminiową ziemniaki i buraki, buraki najlepsze sa te podłużne. Patyczkiem nakłuwam je żeby sprawdzić czy są już dobre - buraki zawsze pieką się znacznie dłużej od ziemniaków, nawet 3-4 godziny. Ziemniaki i buraki studzimy i kroimy w drobniutką kostkę. Ja do tego używam krajalnicy do jajek.
Następnie układamy warstwami, ziemniaki, śledzie, na to kładę warstwę drobno posiekanej cebulki i cebulkę już lekko solę a właściwie posypuję odrobiną Vegety (bo lubię) a następnie znowu warstwa ziemniaków. Ponieważ śledzie są wystarczająco słone to ziemniaków nie solę. Na ziemniaki kładę majonez i na to kładziemy kolejną warstwę czyli pokrojone w kostkę buraczki. Na buraczki dajemy kolejną warstwę majonezu. Na wierzch posypujemy jajkami - najpierw ścieramy na drobniutkiej tarce białka a następnie wierzch posypujemy startymi na tej samej tarce żółtkami. Warto wstawić na kilka godzin do lodówki - jak się smaki przegryzą jest znacznie smaczniejsza.
Gwarantuję że efekt końcowy zadowoli nawet najwybredniejsze gusta
Kilka fotek zrobionych przez Gonza w przy okazji sobotniej konsumpcji...
Sałatka nazywa się SZUBA ale funkcjonuje u nas także pod nazwą śledzie pod pierzynką..
Ja jednak wolę nazwę historyczną Pomysł na tę sałatkę powstał podobno w czasach rewolucji październikowej i zrodził się w głowie rosyjskiego kupca Anastasa Bogomiłowa, właściciela sieci karczm w Moskwie. Zapragnął on stworzyć dla swoich lokali danie będące symbolem jedności Rosjan. I tak to jego kucharz Aristarch Prokopcew skomponował sałatkę, w której każda warstwa społeczna znalazła coś dla siebie. Proletariusze ulubionego śledzia, chłopstwo ziemniaki i cebulę, zwolennicy czerwonej rewolucji czerwone buraczki a burżuazja majonez. Sałatkę nazwano „«Ш.У.Б.А.» i był to skrót od «Шовинизму и Упадку – Бойкот и Анафема», co w tłumaczeniu na polski oznacza ”Szowinizmowi i Upadkowi – Bojkot i Anatema”. Sałatka klientom karczmy przypadła do gustu, szczególnie jako zakąska do wódki.
Składniki:
około 0,5-0,7 kg płatów śledziowych (ja robię takie w olejach smakowych - papryka ostra i czosnkowy) oraz dodaję Maggi do smaku
4-5 szt upieczonych ziemniaków
4-5 szt upieczonych buraków
2-3 cebule
3-4 jajka na twardo
majonez
Odpowiednio wcześniej piekę w piekarniku zawinięte w folię aluminiową ziemniaki i buraki, buraki najlepsze sa te podłużne. Patyczkiem nakłuwam je żeby sprawdzić czy są już dobre - buraki zawsze pieką się znacznie dłużej od ziemniaków, nawet 3-4 godziny. Ziemniaki i buraki studzimy i kroimy w drobniutką kostkę. Ja do tego używam krajalnicy do jajek.
Następnie układamy warstwami, ziemniaki, śledzie, na to kładę warstwę drobno posiekanej cebulki i cebulkę już lekko solę a właściwie posypuję odrobiną Vegety (bo lubię) a następnie znowu warstwa ziemniaków. Ponieważ śledzie są wystarczająco słone to ziemniaków nie solę. Na ziemniaki kładę majonez i na to kładziemy kolejną warstwę czyli pokrojone w kostkę buraczki. Na buraczki dajemy kolejną warstwę majonezu. Na wierzch posypujemy jajkami - najpierw ścieramy na drobniutkiej tarce białka a następnie wierzch posypujemy startymi na tej samej tarce żółtkami. Warto wstawić na kilka godzin do lodówki - jak się smaki przegryzą jest znacznie smaczniejsza.
Gwarantuję że efekt końcowy zadowoli nawet najwybredniejsze gusta
Kilka fotek zrobionych przez Gonza w przy okazji sobotniej konsumpcji...