Bierzemy: 20 - 30 dkg miodu aromatycznego (gryczany,wrzosowy, spadziowy)
Sok z jednej cytryny.
Kawałek korzenia imbiru , ja daję 5 cm.
Mała garstka kwiatu róży pomarszczonej.
Szczypta (dość duża) ziela ruty - ja stosuję herbatkę podlaskiej firmy "Dary Natury"
1 małą gałkę muszkatałową - utartą.
12 jagód jałowca.
12 goździków (jałowiec jak i goździki utłuc w moździerzu )
1 litr spirytusu.
1 szklanka wody
Miód, przyprawy zalać szklanką wodo i zaparzać 15 min , zestawić z ognia odsunąć dalej (BHP),wlać spirytus, zamieszać przykryć pokrywką, lekko podgrzać , zestawić z ognia i odstawić w chłodne miejsce na przynajmniej 8 godz. Po tym czasie przefiltrować (może być gęste płótno), rozlać do butelek, odstawić na tydzień i można się "dialektować" jak mówi pewna znajoma
"Mój Krupnik Litewski
- Piotruś pan
- Posty: 195
- Rejestracja: 16 lis 2016, 18:02
Re: "Mój Krupnik Litewski
Ostatnio popijając Krupnik Litewski oczywiście mojego wyrobu doszedłem do wniosku że to straszna "perfuma" i trzeba amatora na ten trunek. Aby można było go pić z przyjemnością dolałem do połowy zawartości baniaczka, alkoholu 70% (bo Krupnik swoją moc musi mieć) i ociupinkę ciemnego karmelu - coby zachować kolor.